Zapis serii naszych rozmów na tematy finansowe – cz. 2 „Wykorzenienie błędnych poglądów. & Pieniądze i seksualność jako wątki wyparte społecznie.”

ANNAMARIA: Z jakimi blokującymi przekonaniami dotyczącymi pieniądza najczęściej się spotykasz? Czy mogłabyś je opisać i wyjaśnić dlaczego one są niekorzystne? Może skąd się biorą? Tak żeby dać informację, która pomogłaby odbiorcom zacząć pracę właśnie z tym tematem… żeby usprawnić sytuację finansową.
IRMINA: Pierwsze, które teraz przyszło mi do głowy: że pieniądze są złe. Sporo ludzi ma takie przekonanie gdzieś tam wewnątrz serca, że pieniądze są złe. I zaraz potem, że bogaci to złodzieje; że jeżeli ktoś ma pieniądze, to jest pewnie złodziej.
ANNAMARIA: Myślę, że mogłabym to trochę uzupełnić, że – pieniądze są brudne, pieniądze są grzeszne, człowiek szlachetny jest ubogi…
Bogactwo – właśnie tak, jak powiedziałaś – bogaty to ukradł, bogaty to bandyta, bogaty to zły człowiek, dorobił się na cudzej krzywdzie. Przekonania – związane z tym, że bogaci ludzie to nie są dobrzy ludzie. Bogaci ludzie to są źli ludzie.
IRMINA: Źli ludzie, tak, że bogaci są źli.
ANNAMARIA: Że nie można uczciwie po prostu…
IRMINA: Być bogatym.
ANNAMARIA: Być bogatym.
IRMINA: Tak, rozwiniemy to.
To przekonanie blokuje nam dostęp do pieniędzy na poziomie psychicznym.
W czasie naszego spotkania będę mówiła o kilku poziomach, czyli rozgraniczę wydarzenia i sytuacje, które mogą nam przyblokować pieniądze na poziomie energetycznym, psychicznym i inne.
W tym momencie rozmawiamy o poziomie mentalnym, gdzie przez nasze przekonania – przez „programy” w umyśle – my sami blokujemy dostęp energii pieniądza do naszego życia.
Często mamy w sobie, przychodzące np. z religijnych przesłań albo z przesłań, które uczył nas naród, społeczeństwo, nasza kultura – pewne przekonania, które nie oddziałują dobrze na nasze życie.
Jeśli chodzi o nasz kraj, z tego co obserwuję, – co w Polsce jest po prostu niewyważone, to jest m. in. temat pieniądza i temat seksualności. W naszej ojczyźnie te tematy wymagają uzdrowienia – kolektywnego, ogólnospołecznego uzdrowienia, ponieważ ludzie nie czują się swobodnie poruszając je. Nie czują się swobodnie sami ze sobą myśląc o tych rzeczach. Mają poczucie winy i różne konfliktujące uczucia jak wstyd i wyrzuty sumienia – w ogóle postrzegają siebie w złym świetle – kiedy myślą o tych tematach. A przynajmniej nie jest tak, że większość społeczeństwa ma względem tych zagadnień naturalne, zdrowe poglądy i opinie, emocje i uczucia – takie, jak względem każdego innego, losowego tematu.
Na przykład: czasami pada deszcz, a czasami świeci słońce. Albo: jest na świecie/w kraju edukacja, można być prawnikiem, a można być piekarzem. – To są naturalne tematy; coś wobec nich się czuje i zazwyczaj ma się coś o nich do powiedzenia, ale przyjmuje się rozmowy i myślenie o tym normalnie i zwyczajnie jak gdyby nigdy nic. Bez poczucia winy albo gniewu, które często pojawiają się przy rozmowach/rozważaniach na temat pieniędzy i/lub seksu.
Tymczasem gdy przyglądamy się tematom pieniędzy i seksualności – dotyczą nas one bardziej, niż różne inne tematy.
Ogólnie, gdy żyjemy w społeczeństwie dotyczą nas praktycznie wszystkie tematy w jakimś tam stopniu. Ale te tematy dotyczą nas w dużym stopniu; bez względu na to jaki mamy zawód, czy mamy relację partnerską czy nie… po prostu to są tematy, które cały czas w naszym życiu są obecne. A mimo to czujemy wewnętrzne konflikty kiedy tym tematom się przyglądamy.
I tutaj mogę też powiedzieć, że obydwie te energie – czyli energia pieniądza i energia seksualna – są energiami ze sobą powiązanymi. Są mocno powiązane na płaszczyźnie energetycznej; nasza seksualność i skoordynowanie energii seksualnej będzie przekładało się na to i współgrało z tym, czy my możemy pieniądze „wziąć” i je mieć, czy nie.

Wspominałyśmy również o astrologii… i w astrologii również oba te tematy są ze sobą połączone. Pewne planety i wzajemne połączenia tych planet, i również te same planety, te same siły, które dotyczą położenia związanego z pieniądzem, bierzemy pod uwagę, jeżeli patrzymy na tematy związane z seksualnością.
To jest taki, można powiedzieć, jakby „pierwszy poziom”; będziemy wchodzić stopniowo w kolejne warstwy jeszcze głębiej – w energie, które się wiążą z tematem pieniądza.
Na pewno są ograniczenia, które przychodzą właśnie z takich wpływów – społecznych, religijnych też… nawet nie tyle moralnych. Ale… jest taka „moralność”, która została nam zbudowana jako moralność, mimo że wcale niekoniecznie – jeżeli my to rozpracujemy i sobie w to wejrzymy – uważamy, że to faktycznie jest moralność. Po prostu zostały nam zbudowane pewne obrazy, które są błędne.
I w tym wszystkim porusza się temat pieniądza, który od początku widzimy w takim krzywym zwierciadle. Dlatego że, na inne tematy, do których musimy go odnosić, mamy błędny pogląd i niewłaściwe spojrzenie – wykrzywione, nieodpowiednio wyważone, błędnie skonstruowane, nieodpowiadające temu, jakie te konkretne zjawiska są w rzeczywistości.
Trochę tak, jakby nam ktoś opowiedział o tym, że w jakimś kraju robi się coś „złego”, takiego a takiego, i my byśmy już uważali, że w tamtym kraju (w którym nigdy nie byliśmy i nie znamy nikogo stamtąd) to na pewno wszystkim ludziom/zwierzętom/wszędzie się tak robi i w ogóle zawsze.
A tymczasem tak, jest jakiś obszar, jakaś etniczna grupa, załóżmy, w obrębie całego kontynentu typu Afryka czy Azja, gdzie dokonuje się danych zabiegów, które z perspektywy przeciętnej osoby, urodzonej w Europie – w kraju zachodnim, nowoczesnym – wydają się barbarzyńskie lub dziwne… Ale fakty, że np. 5% ludności danego kraju coś robi, nie są zbieżne z poglądem osoby, która od kogoś usłyszała, że „w tamtym kraju tak się robi,” więc teraz w jej świecie 95% ludności tamtego kraju tak robi.
W wielu kwestiach nie patrzymy na faktyczny stan rzeczy tylko na jakieś swoje obrazy i myślimy po prostu błędnie. Patrząc przez pryzmat tego całego błędnego poglądu (o różnych zjawiskach świata), budujemy też błędne poglądy i wykrzywione spojrzenie na temat pieniędzy.
ANNAMARIA: Czyli to, co powiedziałaś… też trochę wyjaśniłaś w ogóle schemat, taki wzorzec funkcjonowania przekonań – skąd one (ogólnie, nie tylko dotyczących pieniędzy), skąd się przekonania pewne mogą brać, których my nie jesteśmy świadomi bardzo często. I… też że one są bardzo głęboko w nas zakorzenione i dlatego właśnie mogą się manifestować w różnych tematach.
IRMINA: Tak, w różnych tematach. I żeby tutaj tak znieść nas na ten temat pieniądza, ponieważ chcemy mieć wzrok skierowany konkretnie na pieniądze, to wracając do tego, że one są złe i że tylko złodzieje mają pieniądze – na poziomach naszego sumienia my chcemy być dobrymi ludźmi.
Nie tylko dobrymi w oczach innych ludzi, ale przede wszystkim we własnych oczach.
I jeżeli robimy złe rzeczy albo nasze intencje nie są czyste, to później dobrze to wiemy i tak naprawdę to my sami z podświadomego poziomu wymierzamy sobie później kary.
Jeżeli chodzi o nasze sumienie, mamy różne rodzaje sumienia – teraz mówię z perspektywy hellingerowskiej. Model Hellingera jest bardzo konkretny i działający, taki praktyczny… Mamy różne rodzaje sumienia – mamy sumienie osobiste, jest sumienie grupy, itd. itd. I w naszym sumieniu my dobrze wiemy, czy my robimy rzeczy moralne i takie, które na przykład są dobre dla nas i dla innych, czy krzywdzimy innych i… Załóżmy że podebraliśmy komuś trochę pieniędzy, które on zarobił. Że mieliśmy mu je przekazać, i że ta osoba się nie ma jak tego dowiedzieć. – Załóżmy, że on się tego nie dowie. Mimo że on teoretycznie nie ma jak się tego dowiedzieć/jest niewielka szansa na to, że się dowie, ale – my sami to wiemy.
I mimo, że nikt tego nie wie poza nami, to my sami to wiemy. I później mamy straty. Być może straty trochę większe, niż kwota którą mu podebraliśmy. Dlatego, że nasze sumienie będzie to wyrównywało. My sami będziemy podświadomie decydowali, czy nam się należy, czy nam się nie należy. Wewnątrz nas działa bardzo mocne sumienie, które kieruje nas ku temu, żebyśmy byli dobrymi ludźmi (dobrymi w tym miejscu oznacza wiernymi względem naszego systemu rodzinnego i grup, z którymi jesteśmy powiązani – przy innej okazji możemy rozwinąć to bardziej).
I jeżeli rozwijamy się duchowo a postrzegamy pieniądze w ten sposób, że pieniądze są złe i że tylko złodzieje mają pieniądze, albo że bogaci to złodzieje– można z automatu powiedzieć – odcinamy sobie możliwość bycia bogatym. Dlatego, że nie dajemy sobie zgody na poziomie serca na bycie kimś „złym.”
Po prostu odmawiamy, bo chcemy być dobrym człowiekiem. A jeżeli to bogaci są złymi ludźmi, to my będziemy inni, czyli nie będziemy bogaci.

Mniej więcej tak to działa. I… czy bogaci to są źli ludzie? [śmiech] Może teraz byłoby dobrze się temu przyjrzeć.
I… źli ludzie czy dobrzy ludzie, to jest już też kolejny temat. Każdy człowiek jest trochę dobry i ma trochę negatywnych cech, czasami zrobi pewne rzeczy dobrze, czasami nie. Nawet jeżeli stara się być jak najbardziej dobry – czasami ma pewne myśli, które nie są do końca według niego czyste; i można nad sobą pracować, to jest oczywiście wskazane, żeby ludzie nad sobą duchowo pracowali, żeby nad sobą pracowali jeżeli chodzi o ich serce – chodzi mi o to serce takie energetyczne, psychiczne, kochające – i stawali się ludźmi coraz bardziej dobrymi i jak najlepszymi. Przy czym każdy człowiek jest tylko człowiekiem i ma jeszcze dużo wad; ma jeszcze dużo do zrobienia, więc nie jest w ogóle korzystne osądzanie innych ludzi, ocenianie ich i wrzucanie do jakiegoś przedziału typu ten jest dobry albo zły.
Przede wszystkim dobrze jest się skoncentrować na sobie i zająć się sobą. I tutaj też takie stanie nad sobą z biczem tak naprawdę nie zawsze da nam pożądany rezultat.
Żeby skutecznie wykorzenić np. to konkretne przekonanie, zatrzymajmy się na nim i sprawdźmy jakie mamy dowody na to, że ta teza – czyli… że bogaty to pewnie złodziej, albo że dobry jest biedny – czy ta teza faktycznie działa. No i tu można sobie łatwo na to odpowiedzieć; po prostu możemy poobserwować ludzi na całym świecie i zauważymy, że jest dużo biednych ludzi, którzy są bandytami na przykład, i jest dużo bogatych ludzi, którzy są… do dużego stopnia ludźmi, których możemy uznać za etycznych i za dobrych.
ANNAMARIA: Szlachetnych. Uczciwych.
IRMINA: Szlachetnych, uczciwych, tak, i są też ludzie, którzy są bogaci i widać, że robią złe rzeczy, i są ludzie, którzy są biedni i robią dobre rzeczy.
Tak naprawdę w każdym przedziale społecznym – czy to jest biedny człowiek, czy klasa średnia, czy człowiek bardzo bogaty albo multimilioner czy tam miliarder – w każdym z tych przedziałów są ludzie, którzy robią rzeczy moralne i którzy robią rzeczy niemoralne itd.
Jeżeli chcemy polepszyć naszą sytuację finansową… przekonanie „pieniądze są złe” , „a bogaci to złodzieje” będzie dla nas szkodliwe.
Dodatkowo, niekoniecznie pokrywa się ono z faktami – i dlatego dobrze będzie je od siebie odkleić i jeśli chcesz je przyjąć jakie swoje zdanie, to zachęcam żebyś je najpierw zweryfikował/a.
Jak emocje wpływają na przejawianie się energii pieniądza w naszym życiu
Ponieważ ono gdzieś tam kulturowo powstało.
Może powstało na przykład z nienawiści, którą mają biedni ludzie w sercu, i zawiści do ludzi bogatych.
I z takiego spojrzenia duchowego – też z mojego własnego wglądu – to jest tak, że… Mówi się ‘nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość’… Ja bym poszła w to jeszcze trochę głębiej, – że nasze emocje też ją tworzą. I jeżeli w naszym sercu jest dużo takiej negatywnej emocji, to nasz świat nam pokazuje obrazy, na których ta emocja może się osadzić.
Dlatego można też pracować z tym tematem od strony zharmonizowania własnych emocji. Jeżeli jest w nas dużo zawiści i niezgody na to, że inni ludzie mają, to my nie mamy. Tak się to pokazuje.
Myślimy sobie, że obraz świata jest taki, że: jesteśmy np. zazdrośni – ponieważ- widzimy, że ktoś ma, a my nie mamy. Ale to jest emocja/energia, której my mamy w sobie pewne nagromadzenie – na przykład dużo zazdrości lub zawiści – która sprawia, że w „naszym świecie” my widzimy ludzi, którzy mają więcej i my to czujemy (gdy czujemy, wtedy ta emocja się nam pokazuje).
Jak można to rozpracować? Którędy biegnie droga do rozwiązania? Żeby zakończył się obraz tego, że inni mają a Ty nie?
Zadanie jest takie, żeby nauczyć się cieszyć się tym, że inni mają. Oczywiście na początku dla kogoś, kto ma duże nagromadzenie tej zazdrości lub zawiści, nie będzie to zbyt łatwe. Ale są różne sposoby… Zwłaszcza na duchowych ścieżkach jest dużo sposobów na to, by po prostu oswoić te negatywne emocje (np. zazdrość) – jak dzikie zwierzęta. Nasze emocje, których nie kontrolujemy, a które nas krzywdzą i krzywdzą innych. I nasze relacje z innymi ludźmi są niszczone przez te emocje – takie jak gniew, jak zazdrość, jak duma, jak różne inne. Mamy w sobie pewne nagromadzenia tych emocji i kiedy emocje te się uruchamiają, często automatycznie krzywdzimy sami siebie i przy okazji krzywdzimy też innych.
Jesteśmy ludźmi i te emocje mamy, więc kierunek jest taki, żeby z tym pracować.
Jeżeli czujemy dużo zazdrości kiedy widzimy ludzi, którzy są od nas bogatsi, mają lepsze rzeczy w życiu niż my mamy, – mamy złość i niezgodę na to, to po prostu jest dla nas znak, że trzeba z tym popracować.
Po jakimś czasie naszej praktyki duchowej – widząc ludzi, którzy mają więcej niż my, albo dowiadując się o dobrych rzeczach, które się u kogoś wydarzają np. że ktoś się wzbogacił albo że urodzi mu się dziecko, – a my na przykład nie mamy tego, a byśmy chcieli – jeżeli nasza reakcja automatyczna jest taka, że przychodzi radość, i przychodzą dobre emocje, – to stopniowo, czasami dynamicznie i szybko, nasze życie się zmienia tak, że my też zaczynamy „mieć”.
Jeśli chodzi o te techniki, bo ‘no dobrze, ale jak to zrobić?’ To jest… naprawdę sporo później o tym opowiemy. Teraz tak się złapałyśmy [śmiech] tego, że pieniądze są złe i trochę powiedziałyśmy o… różnych takich niuansach, które leżą poprzyczepiane do tego przekonania. I które działają w taki lub inny sposób, albo takich, które mogą tutaj nas zaprowadzić do rozwiązań.
CZĘŚĆ 1 Energia pieniądza – Tytułem wstępu
KONTAKT Z NAMI
Zapisy na prowadzone sesje indywidualne i warsztaty